Wrzesień to czas na sałatki, konfitury z warzyw, które mienią się kolorami i kuszą walorami smakowymi.
KONFITURA PAPRYKOWA
Jest ciekawym uzupełnieniem kolorystycznym i smakowym najróżniejszych
pieczeni, pasztetów, wędlin i kanapek. Rewelacyjna na gorących tostach.
Tost posmarowany odrobiną masła i sporą warstwą paprykowej konfitury
jest przepyszny - można zjeść tuzin takich chrupiących grzanek.
Proponuję zrobić konfiturę z czerwonej, żółtej i pomarańczowej papryki – z każdej osobno. Smakują podobnie,
choć najsłodsza jest konfitura z tak zwanej papryki pomidorowej. Jest to
papryka krótka i okrągła.
przepis
Na kilogram papryki (obranej i rozdrobnionej po usunięciu gniazd nasiennych)
90 dekagramów cukru
szklanka wody
sok z cytryny
Do
wody wrzucamy rozdrobnioną (by się jak najwięcej zmieściło) paprykę.
Gotujemy na wolnym ogniu aż się rozgotuje od czasu do czasu mieszając.
Rozgotowaną miazgę przecieramy przez plastikowe sitko
do rondla, w którym będziemy smażyć konfiturę. Dosypujemy cukier i
smażymy na niewielkim ogniu mieszając od czasu do czasu, tak długo aż
trochę zgęstnieje. Kiedy po zamieszaniu pozostaje ślad – gotowe.
Można
konfiturę smażyć w wolnej chwili nawet przez dwa – trzy dni. Trzeba ją
mieszać do spodu bo podobnie jak śliwki – po dodaniu cukru - lubi się
przypalać. Pod koniec smażenia dodajemy sok z cytryny. Gotową
przekładamy do wyparzonych słoiczków, zakręcamy wieczka i gotowe. Dla
bezpieczeństwa można słoiczki zagotować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Liczę na to, że podobał wam się post zamieszczony powyżej. Pamiętajcie w komentarzach możecie przesyłać opinie, pytania na @ i nowe sugestie na kolejny post.