piątek, 14 listopada 2014

ZIOŁA W KUCHNI

Zima nie sprzyja tworzeniu kolorowych kompozycji na talerzu. Nawet jeśli pokusimy się o zakup warzyw i krajowych owoców, nie zawsze smakują one najlepiej, a świadomość, że ich hodowla pozostawia wiele do życzenia, nie przekonuje do sięgania po nie. Poza tym nieraz odstrasza nas cena danych produktów nadających potrawie kolor i smak. Zamiast wydawać krocie na nasycone nawozami i konserwantami warzywa oraz owoce, znacznie lepiej nadawać aromat i smak potraw, korzystając ze świeżych ziół wyhodowanych we własnych doniczkach.




Świeże zioła w kuchni są zdecydowanie lepsze, własnoręcznie wyhodowane nie tylko zapewniają wspaniały aromat i wzbogacają smak potraw, ale są również skarbnicą zdrowia!Zauważyłam, że w okresie jesienno -zimowym  częściej stosuje się zioła i przyprawy nazywane przez klientów ciężkimi przyprawami. Wiosną używamy lekkich nowalijek i w zasadzie ma to znaczenie. 
Ja skupiam swoją uwagę na ulubionych i są to:

BAZYLIA – zapobiega kolkom, niestrawnościom i zgadze.
LUBCZYK – działa przeciwzapalnie na układ moczowy.
PIETRUSZKA – wspomaga odporność organizmu.
ROZMARYN – pomaga na dolegliwości żołądkowe i drogi żółciowe.
SZAŁWIA – działa przeciwzapalnie, uspokaja, wycisza i łagodzi nieprzyjemne objawy menopauzy.
OREGANO – działa przeciwskurczowo i moczopędnie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Liczę na to, że podobał wam się post zamieszczony powyżej. Pamiętajcie w komentarzach możecie przesyłać opinie, pytania na @ i nowe sugestie na kolejny post.